Ciebie się to podoba? – pytała koleżanka, ilekroć zaczęłam zdanie od dłuższej formy zaimka, czyli w tym wypadku mnie: Mnie się to podoba. Wtedy, gdy miałam 10 lat, pytanie koleżanki robiło na mnie wrażenie. Zaczęłam się więc zastanawiać: mówi się mi czy mnie?. I wiesz co? Zaczęłam się pilnować i rozpoczynać zdania od mi zamiast mnie. Gdybym tylko poradziła się wtedy kogoś mądrzejszego…
Po tym wstępie już się zapewne domyślasz, że na początku wspomnianego zdania powinno się zawsze pojawić „mnie”. Jeśli wydaje ci się to dziwne, to pewnie dlatego, że języka ojczystego uczymy się ze słyszenia. Jeśli więc dookoła ludzie używają jakiejś (błędnej) formy, osłuchujemy się z nią, staje się ona dla nas normalna i zaczyna się nam podobać. Na szczęście wszystko jest tylko kwestią przyzwyczajenia, a to przecież można zmieniać. To tak jak z pozytywnym mówieniem – trening czyni mistrza.
Zaimki akcentowane i nieakcentowane
Uwielbiam polszczyznę za jej bogactwo. Uwidacznia się ono m.in. w odmianie zaimków osobowych: ja, ty, on i ono. Zwróć, uwagę, że w niektórych przypadkach mają one więcej niż jedną formę. Może właśnie to sprawiło, że koleżanka, o której wspomniałam, uważała, że jeśli mówię mnie, to używam dopełniacza zamiast celownika?
Tabela odmiany zaimków osobowych:
M. (kto? co?) | ja | ty | on | ono | ona |
D. (kogo? czego?) | (1) mnie | (2) cię (3) ciebie | (2) go (3) jego (4) niego | (2) go (3) jego (4) niego | (1) jej (4) niej |
C. (komu? czemu?) | (2) mi (3) mnie | (2) ci (3) tobie | (2) mu (3) jemu (4) niemu | (2) mu (3) jemu (4) niemu | (1) jej |
B (kogo? co?) | (1) mnie | (2) cię (3) ciebie | (2) go (3) jego (4) niego | (2) je (4) nie | (1) ją |
N. (kim? czym?) | (1) mną | (1) tobą | (1) nim | (1) nim | (1) nią |
Msc. (o kim? o czym?) | (1) mnie | (1) tobie | (1) nim | (1) nim | (1) nią |
Wyjaśnienie numerów w tabeli – formy:
- uniwersalna (używana, jeśli nie ma form 2, 3, 4)
- nieakcentowana
- akcentowana
- poprzyimkowa, np. chodzi mi o nią (o dziewczynę), zajrzałem do niego (do kolegi)
Czym więc się różnią formy dłuższe od krótszych?
Otóż tym, że dłuższe są akcentowane, a krótsze nie.
Kluczowa rola akcentu
Akcent zdaniowy (akcent logiczny) to mocniejsze wypowiedzenie całego wyrazu służące jego podkreśleniu. Dzięki temu zwracamy uwagę na najistotniejszą część wypowiedzi. Pod akcentem zdaniowym są najczęściej:
1. Początek zdania:
- Daj mi to!
- Ciebie kocham!
2. Przeciwstawienia
- Ciebie kocham, nie jego!
3. Konstrukcje porównawcze
- Zrób to tak, abyś był zadowolony.
- Zrób to, tak abyś był zadowolony.
Jeśli chodzi o interpunkcję tych dwóch ostatnich zdań, to zależy od tego, co chcesz podkreślić. Czyli od akcentu logicznego oczywiście. Bo w pierwszym zdaniu najważniejszy jest sposób wykonania czynności, w drugim – sam fakt jej wykonania.
Akcent logiczny występuje czasem (choć rzadziej) na końcu zdania:
- Chciałabym, abyś powiedziała o tym właśnie mnie.
Dłuższej formy używamy, gdy na zaimek pada akcent zdaniowy: mnie, ciebie, jego, jemu.
W innych kontekstach używa się form krótkich: mi, ci, go, mu.
Innymi słowy formy mnie, ciebie, jego, jemu mają samodzielny akcent (fachowo nazywamy je proklitykami). Natomiast mi, ci, go, mu z punktu widzenia akcentu stanowią jedną całość z wyrazem poprzedzającym (są enklitykami).
Ciebie czy cię?
Zobacz, jak wygląda wizualizacja natężenia dźwięku dla zdań: Kocham cię i Ciebie kocham:


Zauważ, że w pierwszym zdaniu cię jest wymawiane cicho, bo nie ma własnego akcentu – linia natężenia dźwięku jest blisko osi poziomej.
Wykresy bardzo ładnie obrazują też silny akcent logiczny początku zdania. To właśnie dlatego drugi przykład zaczyna się od ciebie – zaimka w dłuższej formie. Tylko on ma tam rację bytu.
Przeczytaj na głos: Cię kocham. Brzmi jakoś pokracznie, prawda?
Skoro początek zdania jest akcentowany, to należy użyć wyrazu, który ma swój własny akcent: mnie, ciebie, jego, jemu.
Na początku zdania: mi czy mnie?
Chciałabym zwrócić twoją uwagę na coś jeszcze. Zastanów się, dlaczego w ogóle zaczynasz zdanie od zaimka osobowego (mnie, ciebie, jego). Podejrzewam, że chcesz coś podkreślić, np. własny punkt widzenia:
(A) – Wydaje mi się, że ubiegłej nocy słyszałam jakiś krótki huk za płotem.
(B) – A mnie, że to był raczej warkot.
(A) – Najbardziej mi się podoba, gdy śpiewasz.
(B) – Mnie natomiast, gdy tańczysz.
Początek zdania jest więc zwróceniem uwagi na osobę wyrażaną przez zaimek. Skoro jest ona tak ważna, poświęć jej więcej czasu – użyj dłuższej formy: mnie, ciebie, jego, jemu. Zapewniam cię, że to naprawdę dobrze zabrzmi. I będzie poprawne!
Hehe – kawał dobrej roboty. Chyba wiem, kto był tą koleżanką :)
Język powinien być tworzony i modyfikowany przez Lud,a nie przez urzędników od języka.A nie ogłupiony Lud zawsze wybierze formę praktyczniejszą i logiczniejszą ,,mi czy mnie”.Chyba nielogiczne są dwuznaczności np ,,sprzedaj mnie,czy kup mnie” a urzędnicy nic z tym nie robią.Praktycznością jest krótsza wypowiedż.
Dlatego mamy właśnie normy językowe: normę użytkową (inaczej „uzus”) i wzorcową. Każdy wybiera, co lubi, a jego decyzja nie jest karana. Osobiście wolę, aby o języku wypowiadał się językoznawca (który zna się na języku – zna jego historię, rozumie zmiany, które w nim zachodzą), a nie człowiek, który swoimi błędami naraża się na śmieszność, bo mówi np. poszłem, włonczyć, wziąść…